Z przyjemnością i (nie ukrywam) satysfakcją donoszę, że moje "wypociny" można od dziś znaleźć również pośród profesjonalnych recenzji na Mediakrytyku. Wszystkie teksty cały czas piszę wyłącznie "dla sportu", tak więc możliwość bycia częścią czegoś większego jest dla mnie dużym wyróżnieniem oraz przysłowiową wisienką na torcie.
Zapraszam oczywiście do obserwowania konta na Instagramie, gdyż życie tej pasji toczy się głównie tam:
